poniedziałek, 26 maja 2014

Streszczenie dyskusji po filmie „Augustine” Alice Winocour, z udziałem psychoanalityczki Iwony Nideckiej - Bator i profesora filozofii, znawcy psychoanalizy Pawła Dybla



FilmAugustinenależy do wyjątkowych w naszym cyklu z tego powodu, że opowiada o sprawach stricte związanych z psychologią czy psychopatologią człowieka - mówi wprost o zjawisku, pewnym psychicznym fenomenie, jakim jest histeria. Większość prezentowanych przez nas filmów nie jest tak autotematyczna.Augustineto drugi poShock, head, soulobraz, który w sposób bezpośredni mówi o tym, co w przypadku innych prezentowanych przez nas filmów pozostaje głębiej ukryte.
Film „Augustine” odnosi się do autentycznych postaci - znanego, XIX-wiecznego francuskiego lekarza Charcot i jego pacjentki Augustine. Jedno z pierwszych pytań, które pojawiło się w dyskusji dotyczyło tego, czy film przedstawia historyczną rekonstrukcję pewnego przypadku histerii, pierwszych diagnoz, czy jest raczej współczesną fantazją na ten temat, uwzględniającą między innymi wiedzę, którą dysponujemy dziś - sto kilkadziesiąt lat od tamtych wydarzeń.
Pytanie to było jednym z wielu, które padły w czasie dyskusji i na które szukaliśmy odpowiedzi - o specyfikę histerii, o jej przyczyny, o znaczenie objawów. Część dyskusji dotyczyła ściśle merytorycznego ujęcia zjawiska, jakim jest histeria, obejmując także zmieniające się na przestrzeni czasu psychoanalityczne rozumienie tej choroby.

Profesor Paweł Dybel podkreślał, że historia pokazana w filmie opowiedziana jest z punktu widzenia konkretnej teorii, zgodnie z którą histeria uznawana była za chorobę kobiecą, związaną z represją kobiet i modelem kultury patriarchalnej. W filmie pacjentkami są same kobiety, podczas gdy w rzeczywistości, w tamtym czasie choroba ta dotykała również mężczyzn. Film ten jest narracją o histerii, próbą odczytania tego tematu w duchu psychoanalizy. Narracja ta prowadzona jest z dzisiejszego punktu widzenia - ponad 100 lat od zdarzeń, o których opowiada, ujmując zarówno rozwijającą się teorię naukową jak i narastające wokół histerii mity. Przede wszystkim musimy jednak pamiętać, że film jest dziełem sztuki, nie konstrukcją historyczną - wizją reżyserską i aktorską, która sama w sobie może mieć różne cele. Profesor zaznaczał, że reżyserka stawia pytania - sobie i nam, pozostawiając w pewnej mierze otwartą przestrzeń na odpowiedzi.
Psychoanalityczka Iwona Nidecka-Bator mówiła o kilku poziomach, na których można odczytywać film. Jeden z nich dotyczy histerii samej w sobie i znaczenia jej objawów. Odwołując się do współczesnej wiedzy, analityczka podkreśliła, że histeria istnieje w kontekście seksualności i popędów. Film zdaje się podążać tym tropem.
Pierwszy atak histerii Augustine poprzedzają dwie sceny: pierwsza - scena w kuchni i gotujące się, czerwieniejące kraby. Druga - scena przy stole i pożądliwe spojrzenie mężczyzny. Reżyserka podaje nam te dwa obrazy, te dwie informacje, po czym Augustine dostaje ataku histerii. Można postawić pytanie, dlaczego atak przychodzi właśnie w tym momencie. Wydaje się, że jest to moment, w którym coś, co do tej pory było nieświadome, może zostać przywrócone świadomości. Jedynym „ratunkiem”, sposobem, by do tego nie dopuścić, jest wywołanie ataku. W dalszej części filmu Augustine trafia do szpitala i to, co może nas tam uderzać, to - ponownie - seksualność, pozornie nieobecna, jakby zaprzeczona. Rozbierana i dotykana podczas lekarskiego badania Augustine wydaje się pozostawać na to kompletnie obojętna. Zdaje się również nie wiedzieć nic o seksualności, jak chociażby to, czym jest menstruacja.
Drugi poziom filmu to relacja, która nawiązuje się między Augustine a Charcot. Histeryczki mają te właściwość czy umiejętność, że w relacji silnie angażują drugą stronę. W filmie widzimy to rosnące wzajemne zaangażowanie - nie tylko po stronie pacjentki, ale również po stronie lekarza.
Trzeci poziom zarysowany w filmie, to podejście do histerii. Augustine kilkakrotnie powtarza do Charcot, że ten jej nie słucha. Można myśleć, że dyskusja ta ma szerszy wymiar i że istnieje również jako dyskusja z ówczesnym podejściem do osób chorych psychicznie, których nie słuchano. Samotność Augustine jest samotnością pacjentów psychiatrycznych, w szczególności zaś - samotnością histeryczek. Freud jako pierwszy słuchał pacjentek histerycznych, chociaż to Charcot jako pionier opracowywał naukowe podejście do tematu.
Ten ostatni wątek wydaje się być ściśle związany z poszukiwaniem odpowiedzi na pytanie o przyczyny histerii - pytanie obecne w filmie i powracające również w trakcie dyskusji. Profesor Dybel podkreślał, że film bardzo dobrze pokazuje podstawowy problem Charcot, którego celem było stworzenie naukowej teorii histerii. Mimo że już w pierwszym zetknięciu z chorobą Augustine, Charcot zdaje się dostrzegać seksualny aspekt jej objawów, to jako naukowiec pozostaje bezradny wobec swoich refleksji. Nie włącza ich do budowania teorii prawdopodobnie dlatego, że ówczesne społeczne i kulturowe konwencje nie pozwalały traktować takich hipotez czy wyjaśnień jako naukowych.

Jedno z pytań od publiczności dotyczyło tego, jak rozumieć wypowiedzi kobiet, które mówią o atakach histerycznych z ekstazą - w sposób, w którym trudno dostrzec ślady bólu. Dlaczego dla kobiet atak histeryczny jest doznaniem niezwykłym, swoistym uniesieniem, skoro do świadomości ma dotrzeć coś, co ma wymiar traumatyczny. Jak to powiązać z nadużyciem seksualnym?
Zdaniem profesora, do tej pory nie znaleziono jednoznacznej odpowiedzi naukowej na temat genezy histerii. Choroba ta pojawiła się masowo w drugiej połowie XIX wieku i w takiej postaci istniała do czasu I wojny światowej. Histeria jest nadal kategorią chorobową, ale jej przejawy się zmieniają. Profesor jest skłonny łączyć histerię ze zjawiskami w sferze kultury, z przeczuciem kryzysu kulturowego.
Psychoanalityczka mówiąc, że histeria jest wciąż aktualna - choć jej objawy straciły na efektowności - odniosła się do przeszłości. Wszystkie histeryczne pacjentki Freuda raportowały nadużycie seksualne, najczęściej ze strony członków rodziny lub bliskich znajomych (teoria uwiedzenia). Z czasem Freud doszedł jednak do wniosku, że jest to niemożliwe. Zrozumiał, że rzecz dzieje się w świecie psychicznym pacjentek, w świecie fantazji i na tym właśnie polega jedno z największych odkryć psychoanalizy. Można powiedzieć, że wraz z tym odkryciem histeria opuściła obszar medycyny, badania ciała i przeszła na plan zaburzeń psychicznych, związanych z wewnętrznym światem psychicznym człowieka. Freud uważał, że człowiek jest istotą wyposażoną w popędy - popęd życia i popęd śmierci. Nie ma jednak z nimi bezpośredniego kontaktu. Kontaktujemy się z ich reprezentantami - afektami, myślami i fantazjami. To, co zostaje wyparte i przedostaje się do nieświadomości, to w przypadku histerii myśli i fantazje. To, co jest zaklęte w ciele i wyrażone w objawie cielesnym - w ataku histerycznym, w łuku konwersyjnym - to afekt. Mówimy o „pięknej obojętności histeryczki” ponieważ proces wyparcia u histeryczek jest perfekcyjny. Nie ma połączenia między traumatycznym przeżyciem, jakim byłoby nadużycie, a atakiem histerii. Z tego właśnie powodu histeryczka nie ma najmniejszej świadomości, że to, co prezentuje, ma podtekst seksualny, podczas gdy wszyscy naokoło wyraźnie to widzą i czują.
Freud przeniósł realne nadużycie seksualne do świata fantazji pacjentek. Profesor zaznaczył jednak, że tego typu fantazje mają swoje odniesienie do rzeczywistości zewnętrznej, mają w niej swoje źródło. Można myśleć, że pewne naruszenie w obszarze seksualności musiało nastąpić - mógł to być brak odpowiedzi na miłosne pragnienie lub inny wewnętrzny konflikt. Znaczące jest również pytanie, dlaczego w fantazjach pojawia się ta osoba, a nie inna.
Psychoanalityczka zaznaczyła, że myślenie na temat przyczyn histerii zatoczyło koło. Punktem wyjścia było nadużycie seksualne ale z czasem porzucono takie rozumienie. Współcześnie powraca się jednak do myśli, że histeria jest wywołana traumą. Może nią być niepowodzenie we wczesnej relacji matka - dziecko, niemożność emocjonalnego odpowiedzenia na potrzeby dziecka. W seksualności jest coś pazernego, gwałtownego i czerwonego (podobnie jak w mającej wiele konotacji scenie z krabami). Odnosząc się do pytania od publiczności o rolę i znaczenie matki w etiologii choroby, analityczka podkreśliła, że histeria w dużej mierze dotyczy preedypalnej relacji dziecka z matką - odnosi się do dysfunkcji tej relacji. Popęd libidinalny wyraża się w pierwotnej chęci posiadania obiektu poprzez pożarcie go (próba kompensacji poprzez kanibalistyczne zachowania). Coś podobnego, pewien rodzaj pazerności, możemy zobaczyć w scenie zbliżenia Augustine z Charcot. Możemy to również zobaczyć w szczególnego rodzaju inwestycji, którą podejmuje Augustine - inwestycji zarówno w umysł, jak i ciało Charcot. Można zadać pytanie, czy za takim działaniem nie stoi podświadome pragnienie inwestowania i przybliżenia się do matki.
Zbliżenie Augustine z Charcot można rozumieć jeszcze w inny sposób. W trakcie filmu widzimy, jak Augustine uwodzi Charcot, ale nie tyle w znaczeniu seksualnym, co poprzez swoją wyjątkowość - Augustine jest wyjątkowym przypadkiem, idealną pacjentką histeryczną. O histeryczkach myśli się, że są pożeraczkami identyfikacji, fałszywych identyfikacji. W filmie widzimy wyjątkowe adaptacyjne możliwości Augustine - ona wie, do kogo się zwrócić, wie, jak zostać zauważoną. Wie również, jak być cudowną pacjentką swojego lekarza. W uwiedzionym Charcot pojawiają się pragnienia seksualne. Realizując je, Charcot staje się ofiarą histeryczki. Jest przegrany i to podwójnie. Ponosi klęskę jako naukowiec, który zgłasza roszczenie do opracowania metody leczenia histerii. Ponosi klęskę jako lekarz, który porzuca swój ojcowski aspekt na rzecz działania, które niczego nie rozwiązuje.

W trakcie dyskusji padło pytanie również o to, czy ustąpienie histerycznych objawów u Augustine oznacza jej wyzdrowienie. Czy Augustine ozdrowiała, a jeśli tak, co ją uzdrowiło? Co spowodowało jej ewolucję?
W filmie widzimy, jak wraz z upływem czasu Charcot zaczyna traktować swoją pacjentkę wyjątkowo. Można to rozumieć jako odzwierciedlenie jej indywidualnej, niepowtarzalnej egzystencji. Być może dzięki temu Augustine odnajduje swoją podmiotowość, zyskuje nową tożsamość i staje się kobietą świadomą swojego ciała. W tym sensie uwolnienie się od histerii możemy rozumieć jako uwolnienie się od paraliżującej seksualności czy historię o emancypacji kobiet w opresyjnym XIX-wiecznym społeczeństwie. Odpowiedź na pytanie o dalsze losy Augustine pozostaje jednak niejasna. Po seksualnym zbliżeniu z Charcot, Augustine ucieka, co stanowi typowe rozegranie histeryczne - gdy druga strona, obiekt odpowie na pragnienie, histeryczka ucieka. Ale można również powiedzieć, że jakaś trauma została w szpitalu odtworzona - pierwotna trauma histeryczki, niezależnie od tego, co nią było. Widzimy bowiem zbliżenie się do obiektu, który rozczarowuje i może jedynie odtworzyć traumę. To, czego brakuje, to prawdziwe rozumienie, które byłoby całkowicie oderotyzowane, bo nawiązywałoby do pierwotnej więzi z matką.

Na koniec psychoanalityczka odniosła się jeszcze do sceny wirtualnej rozmowy Maupassant z Charcot. Maupassant kpi, mówiąc, że każda kobieta jest po części histeryczką. W zdaniu tym zawarta jest myśl o naturze kobiet, ale też o naturze człowieka w ogóle, w którą wpisany jest jakiś rodzaj nerwicy - nie jesteśmy normalni a normalnie zneurotyzowani.


Dyskusję streściła Magdalena Fronczewska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz